Wycieczka do Sandomierza
21 maja 2024 roku pod opieką pań Ewy Borowieckiej, Bożeny Soleckiej, Edyty Malinowskiej oraz Anny Hojeckiej pojechaliśmy na wycieczkę do Sandomierza.
Zebraliśmy się przed szkołą o godz. 7.30. Czas podróży szybko nam minął na rozmowach, śpiewaniu, konkursach matematycznych i żartach. Po półtorej godzinie dojechaliśmy na miejsce i ruszyliśmy w kierunku rynku. Po drodze zobaczyliśmy Ucho Igielne. Furta Dominikańska to wąskie przejście, przypominające kształtem ucho igły do szycia.
Naszym pierwszym celem okazała się Zbrojownia rycerska. Można tam było zobaczyć i przymierzyć zbroje rycerskie. Dziewczyny mogły na chwilę poczuć się jak renesansowe czy barokowe księżniczki. W każdym miejscu zbrojowni rycerskiej mogliśmy sobie zrobić zdjęcia po to, aby mieć niesamowitą pamiątkę.
Później przeszliśmy podziemną trasą turystyczną. Zaczęliśmy zwiedzanie od komnaty Haliny Krępianki. Następną odwiedzoną przez nas salą była komora koszowa, której nazwa wzięła się od sklepienia w kształcie dna kosza. W tej części podziemi dowiedzieliśmy się, że Sandomierz był pierwszym miastem, które mogło bić własną monetę. Kolejny był chodnik straceńców, w którym znajdował się pokój kata. Od pana przewodnika usłyszeliśmy, że Sandomierz nie miał własnego kata, więc aby wykonać wyrok, ściągano oprawcę z Lublina. Po przejściu do komnaty tatarskiej ujrzeliśmy szubienicę. Zobaczyliśmy różne narzędzia tortur, m. in. krzesełko prawdy. Chodnik górniczy był w ostatnim pomieszczeniu, z którego wychodziło się na zewnątrz schodami wachlarzowymi.
Następnie udaliśmy się na pyszny dwudaniowy obiad w restauracji na Rynku miasta. Po smacznym obiedzie przeszliśmy do Bramy Opatowskiej mierzącej 33 metry. Aby dostać się na samą górę, trzeba pokonać 137 wąskich schodków. Na szczycie rozciągała się piękna panorama Sandomierza oraz fragment rzeki Wisły, przypominający kształtem literę „S”. Dowiedzieliśmy się, że to stąd wzięła się legenda o pochodzeniu nazwy Sandomierz. Widać było Pieprzówki, podobno najstarsze góry w Polsce. Po zrobieniu zdjęć zeszliśmy z Bramy Opatowskiej na pyszne i orzeźwiające lody oraz zakupiliśmy pamiątki.
Potem mieliśmy zaplanowany rejs po Wiśle. W drodze nad Wisłę wstąpiliśmy do Bazyliki Katedralnej. Piękna i zabytkowa budowla zachwyciła nas swoim wnętrzem.
Na statku było przyjemnie. Wreszcie trochę odpoczęliśmy, podziwialiśmy widoki, rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Pan Kapitan przybił nam pamiątkowe pieczątki.
Wycieczka do Sandomierza bardzo nam się podobała. W autokarze dzieliliśmy się wrażeniami. Humory nam dopisywały. Mamy nadzieję, że jeszcze kiedyś odwiedzimy to piękne miasto.
Opiekunowie i uczniowie klasy 2a oraz 2c