
Weterynarz w oddziale przedszkolnym – Kto nie chciałby takiego gościa?
Wielu z nas kojarzy wizytę weterynarza z naszymi ukochanymi zwierzakami. Ale co by było, gdyby taki weterynarz odwiedził przedszkolaków? Czy dzieci byłyby gotowe na diagnozowanie kotków, czy może stwierdziłyby, że czas na szczepienie własnych misiów pluszowych?
Dzieci z grup „Jeżyki”, „Sówki”, „Skrzaty” i „Pszczółki” miały okazję przekonać się o tym, ponieważ dnia 27 marca 2025 odwiedził ich weterynarz Pan Radosław Lis, któryz wielką pasją opowiadał dzieciom o swojej pracy. Panu doktorowi towarzyszył żółw George oraz wspaniała asystentka Madzia, córka Pana Radka, która doskonale spisywała się w swojej roli. Weterynarz opowiedział przedszkolakom jak wygląda jego praca, zademonstrował sprzęt, którego używa na co dzień, a później wraz z dziećmi zabrał się za leczenie przedszkolnych pluszowych zwierzaków. Dzieci z przejęciem bandażowały chore łapki przedszkolnych zabawek i nawet udało się zbadać ich uszy i wymyć ząbki. Pan doktor wytłumaczył także przedszkolakom w jaki sposób powinny zachowywać się wobec nieznanych im zwierząt, pokazał im tablicę z różnymi rasami psów i kotów a przedszkolaki z przejęciem zadawały lekarzowi pytania, na które z wielką sympatią cierpliwie odpowiadał.
Na koniec spotkania Pan Radosław zaskoczył dzieci słodką niespodzianką i zrobił sobie pamiątkowe zdjęcie ze wszystkimi uczestnikami zajęć. Po wizycie wspaniałego gościa przedszkolaki postanowiły, że teraz będą codziennie sprawdzać, jak się czują ich ulubieńcy. Misie, lalki, a może i klocki Lego? Wszystko wchodzi w zakres „przebadania”. Najważniejsze to dbać o zdrowie, nie tylko swoje, ale także… swoich ulubionych zabawek.
Magdalena Podsiadła
Anna Zaborska